Leniwa sobota. Uwielbiam to. Oczywiście nie do końca, bo ktoś musi posprzątać, ugotować obiad, i tym ktosiem będę z pewnością ja 😁
Dzisiaj obudziłam się o 7.20 i przerażona stwierdziłam, że zaspałam do pracy. Na szczęście po chwili dotarło do mnie, że dziś sobota i mogę pospać trochę dłużej. Mąż do pracy na 9.00 a ja jeszcze chwilę pooglądałam DDTVN i postanowiłam wstać. Dzieciaki czekały już na śniadanie, Polę ubrałam, bo sama może i by umiała, ale to mały nygus i oszukistka. Ściemę wali, że nie potrafi! A przecież pani Paulinka w przedszkolu uczy ich ubierać się i wielu czynności, które pomogą im w codziennym życiu.
Dzieciaki ubrane, najedzone, bawią się świetnie na korytarzu. Krzyki, hałas jest straszny, ale jak jest świetna zabawa to i krzyki muszą być. A mama? Mama siedzi w pokoju, popija kawkę, w ręku kartka i długopis. Zapisuję wszystko, co muszę dziś kupić. Na zakupy jadę jak zwykle sama, bo mąż w pracy, a dzieci lepiej niech zostaną w domu, bo zakupy z nimi to jakaś masakra.
Jak ja planuję zakupy? Tak, tak, planuję za każdym razem. Mam coś takiego, że czego się nie dotknę muszę to najpierw zaplanować! Przekleństwo? Trochę tak, bo coś nie styknie i sypie się cały plan. Aczkolwiek zawsze szybciutko wymyślam plan awaryjny 😁
Wracam do planowania zakupów. Zazwyczaj, jeśli mi się coś kończy, zapisuję od razu na kartce, dzięki temu mam pewność, że na następnych zakupach nie zapomnę tego kupić. Ogólnie polecam robienie list na zakupy- czy to na kartce, czy w telefonie lub innym urządzeniu, jak ci wygodnie. Ja wiem, że nawet najlepsza pamięć może być zawodna, więc lista pomoże ci na zakupach o niczym nie zapomnieć. Spisuję wszystko, co muszę kupić, zaglądam do szafek, do lodówki, wszędzie gdzie są produkty spożywcze. Później idę do łazienki, tam też zaglądam do szafek i zapisuję co się kończy i trzeba dokupić. Co ważne w takiej liście, żeby zapisywać produkty do kupienia w takiej kolejności jak ułożone są w sklepie. Zazwyczaj najpierw są warzywa i owoce, później, lodówki z nabiałem, mięso, pieczywo, i tak dalej.
Ja zazwyczaj listę zakupów mam podzieloną na kilka sklepów, bo nie kupuję wszystkiego w jednym. Każdy sklep znam i wiem, jakie ułożenie produktów mają, więc układam zgodnie z tym listę.
I teraz ważna dla mnie sprawa- kolejność robienia zakupów, czyli do jakiego sklepu najpierw jadę. Żeby zaoszczędzić trochę czasu jadę do najbliższego sklepu, żeby nie krążyć bez sensu po mieście, później po okręgu następny i tak dalej. Zataczam koło i wracam do domu. 😋
Należy też pamiętać o tym, że w zależności od pory roku planujemy zakupy troszkę inaczej- mięso i mrożonki lepiej kupować jako ostatnie, żeby po kilku godzinach w samochodzie nam się wszystko nie roztopiło.
Mam nadzieję, że troszkę się to Wam przyda. Ja kończę kawkę i zmykam na zakupy.
Życzę udanej soboty i miłego weekendu 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz