niedziela, 2 grudnia 2018

"Miłość jest wszystkim"

Byłam!
Poszłam do kina sama- na całe szczęście, bo jakby mój mąż był ze mną, to by mnie chyba przeklął! 😁

Film nudny, nawet bardzo nudny. Na moim seansie ludzie wychodzili, autentycznie. 
Nudne role, słabe, nijakie. Nawet najlepsi aktorzy nie obronili tego filmu.
Siedziałam i czekałam, aż zacznie się dziać, myślałam, że cały czas się rozkręca. W pewnym momencie pomyślałam, że szkoda mojego czasu, ale stwierdziłam, że jak już jestem to zobaczę co dalej. 

Wynudziłam się, straciłam czas. Nie ma co reklamować. Nie ma nic do oglądania.
Dziękuję ! Do widzenia! Nie polecam!  

P.S. Dawno mnie tak nic nie zirytowało!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz