poniedziałek, 2 listopada 2015

Ambassada- komedia godna polecenia :)

Wieczór jeden z wielu, w telewizji jak zwykle wszystko i nic. Dramaty, przy których ryczę jak bóbr, programy o wszystkim i o niczym. Zatrzymałam się na chwilę, żeby zobaczyć co tam leci w naszej starej poczciwej "dwójce". "Ambassada", co to może być? Jakaś komedia Machulskiego. Pomyślałam, że zobaczymy co tam znowu Pan Machulski wymyślił. Oglądałam od momentu kiedy essesmani przesłuchują młodą dziewczynę, która myśli, że to ukryta kamera albo inne "mamy cię", po czym wyciąga komórkę i dzwoni do swojego męża! Pomyślałam- o co chodzi? Co to ma być? Ale zostawiłam i patrzyłam dalej. Muszę przyznać, że tak dobrze przy filmie nie bawiłam się już dawno. Tak śmieję się tylko oglądając kabarety- ale tylko Paranienormalnych albo kabaret Nowaki. Jak przejrzałam się po filmie w lustrze, wyglądałam jak panda- tusz miałam pod i nad oczami :) zabawa była przednia :) Film jest z 2013 roku, reżyser Juliusz Machulski, główne role grają Magdalena Grąziowska, Bartosz Porczyk, Robert Więckiewicz, Jan Englert i Nergal! Komedia opowiada o młodym małżeństwie, które przyjeżdża do Warszawy, żeby zająć się apartamentem stryja. Apartament znajduje się w kamienicy, w której przed wojną była ambasada III Rzeszy. Okazuje się, że winda przenosi w czasie. Wtedy zaczynają dziać się niesamowite rzeczy. Gorąco polecam :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz