czwartek, 22 października 2015

Paznokcie...czy to już uzależnienie ?

Wczoraj usłyszałam od koleżanki, że nie robi cały czas paznokci bo nie jest uzależniona! Tak sobie myślę, czy u mnie to uzależnienie? A może po prostu pragmatyzm? Troszkę się wytłumaczę- mam dzieci, czyli czasu na robienie siebie na bóstwo jakby mniej, nie powiem bo odskocznia to też trochę- godzina bez krzyku i wołania "mamo, mamo a Pola mnie bije"! Poza tym nie mam żadnych "dodatkowych zajęć", wyjść na pierdoły i pogaduchy do znajomych, z koleżankami, więc dlaczego mam sobie i tego odmawiać. Śmiałam się wczoraj, że przecież jestem panią "z biura", więc muszę jakoś wyglądać :) a tak na serio podobają mi się zadbane ręce i ładnie zrobione paznokcie- to wizytówka, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. To, co wczoraj zostało mi zrobione nie jest szczytem moich marzeń, ale niestety trafiłam nie w te ręce, które potrafią czynić cuda. Oceńcie sami, chyba źle nie wygląda, ale zawsze lepiej, kiedy motywy na paznokciach są malowane a nie naklejane.


DSC_0269 DSC_0270


:)

1 komentarz: