poniedziałek, 4 stycznia 2016

Nowy Rok, nowe postanowienia...

Nadszedł Nowy Rok, 2016! W zeszłym roku udało mi się zrealizować kilka swoich postanowień. Przestałam palić papierosy, zmieniłam sposób odżywiania, co spowodowało spadek wagi :) nie udało mi się niestety wytrwać w medytacjach, jodze, regularnym ćwiczeniu. Ale... od czego kolejny rok i kolejne postanowienia? Kolejne albo te niezrealizowane! Początek roku motywuje mnie do tego, żeby coś zmienić, ulepszyć. Ulepszyć siebie przede wszystkim bo to o to chodzi. Każde postanowienie ma spowodować, że to ja będę czuła się lepiej. Od kilku lat jestem optymistką. Wielu ludzi tego nie rozumie, no bo jak może być, że jest dobrze, że wszystko się fajnie układa, że życie rodzinne jest moim spełnieniem, praca troszkę mniej, ale i to możemy zmienić. Od jakiegoś czasu szukam zajęcia, które dałoby mi radość, spełnienie, ale i wymierne korzyści. Jestem osobą ciekawą życia, lubiącą podróże, odkrywanie nowych miejsc. Chciałabym spróbować wielu rzeczy. Wierzę głęboko, że wszystko, co mi się marzy spełnię, prędzej czy później, ale spełnię. Rozmawiałam niedawno z moim mężem o moim największym marzeniu- wyjeździe do Nowego Jorku, spytał czy nie mogę mieć jakiś realnych marzeń, odpowiedziałam, że to jest realne marzenie, wystarczy tylko się postarać, nierealny jest wylot na Marsa-chociaż i to kiedyś będzie możliwe! Tak właśnie myślę. Mój mąż jest raczej domatorem, nie lubi wakacji, wyjazdów  i stąd ta Jego niechęć do takich moich pozytywnych myśli. Ja cały czas myślę o realizacji mojego marzenia i wiem, że mi się to uda :) a wszystko dlatego, że bardzo w to wierzę. Każdy z nas może wziąć sprawy w swoje ręce i poprowadzić swoje życie według własnych zasad. Ja zrealizowałam już kilka swoich marzeń, ale pomógł mi właśnie mój optymizm i głęboka wiara w to, że dam radę. Oczywiście odpowiedni plan jest niezbędny :)


Ale pamiętajcie wszystko zależy tylko od Was :)


Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku i spełniajcie marzenia, realizujcie plany :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz