wtorek, 2 października 2018

"Whitney" smutna historia wspaniałej kobiety

Jak tylko dowiedziałam się, że w naszym lokalnym kinie będzie wyświetlany film "Whitney" od razu kupiłam bilet. Słyszałam dobre opinie na temat tego dokumentu. Zaciekawiło mnie również to, że to jedyny film/dokument, na który zgodę wyraziła rodzina i najbliżsi gwiazdy. Muszę przyznać, że w trakcie projekcji odnosiłam trochę wrażenie, jakbym już to gdzieś widziała i rzeczywiście - kiedyś byłam na filmie "Amy" -pisałam o tym http://zyciowyporadnikjoli.blogspot.com/2015/09/amy.html
Historia Amy Winehouse jest bardzo podobna- zdolna dziewczyna, z dobrego domu, z pięknym głosem, wielka kariera, mąż, narkotyki, depresja, śmierć. Straszne!

Film trwa 2 godziny i 1 minutę, opowiada o życiu i śmierci Whitney Houston. Zdjęcia i filmy z Whitney przeplatają się krótkimi filmami z wydarzeń, które miały miejsce w Newark (gdzie mieszkała Whitney z rodziną). Był to bardzo niespokojny czas, ciągłe rozboje, rozróby, zamykanie Afroamerykanów przez policję.
Dziewczyna była w szkole prześladowana, ponieważ miała jaśniejszą cerę niż inne osoby. Nie miała koleżanek. Rodziców ciągle nie było w domu, ponieważ mama Whitney również śpiewa i była w rozjazdach. Dzieci były wychowywane przez rodzinę, znajomych. Bracia Whitney opowiadają o tym czasie, wychodzą niewygodne fakty dla pewnych osób. Niby mieli szczęśliwe, beztroskie dzieciństwo a w gruncie rzeczy byli bardzo zagubieni. To wyjaśnia dlaczego Whitney zabierała ze sobą na koncerty swoją córkę- nie chciała, żeby dziecko przeżywało to samo, co ona. Niestety zgotowała dziecku okropny los.

Whitney wyprowadziła się z domu, zaczęła trochę pracować w modelingu. Dzięki mamie została zauważona jako piosenkarka. Wytwórnie walczyły o to, z którą Whitney podpisze kontrakt. Wybrała najlepszą opcję i tym sposobem jej kariera nabrała rozpędu. Zaczęła grać wiele koncertów, cała rodzina została zaangażowana, wszyscy razem jeździli po świecie i koncertowali. Tym samym mieli ogromne możliwości, nazwisko Houston otwierało im wiele drzwi. Zaczęli brać narkotyki, mogli sobie pozwolić na heroinę, kokainę, marihuanę- sama Whitney w wywiadzie przyznała, że stać ją na różne narkotyki a krak jest dla biednych!

Później małżeństwo z Bobbym Brownem. Najpierw szczęście, euforia, zakochanie, chwilę później rozprawy sądowe, alkohol, narkotyki, Whitney wychudzona i wyglądająca jak wrak człowieka. Ponoć Bobby ją bił. Urodzenie córki niczego nie zmieniło. Nie potrafiła się odnaleźć w roli matki, choć bardzo kochała córkę. Małżeństwo przetrwało zaledwie kilka lat. Po czym Whitney się załamała. Zaczęła się rozpadać. Przestała koncertować, kończyły się pieniądze. Ratowała się grą w filmie i przez jakiś czas kiedy czuła się potrzebna było dobrze. Po zakończeniu zdjęć do filmu depresja znowu ją dopadła. Nikt nie spodziewał się, że może coś się wydarzyć. Jej śmierć była zaskoczeniem, ponieważ zaczęła wychodzić z tego najgorszego dołka i wszyscy myśleli, że będzie już lepiej.

W naszym kinie film był wyświetlany w cyklu "Pasjonaci- Ocalić od zapomnienia" i na początku była zapowiedź pana Zbigniewa Hoppe, który przybliżył sylwetkę Whitney Houston, chwilę opowiadał o wydarzeniach z jej życia.
Bardzo gorąco polecam ten film.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz